G-68PCN57MHZ UA-228591723-1

Wkraczasz do ciemnej karczmy

Podchodzisz do mężczyzny za szynkwasem i pytasz go, kto może ci udzielić informacji. Brodacz uśmiecha się szeroko.

faq-redakcja-korekta

– Szukasz Królickiego. Nie ma lepszego informatora w Słowokręgu. Usiądź sobie, zaraz wróci z zaplecza.

Wycierając ręce w fartuch, wychodzi na zaplecze. Ty siadasz przy najbliższym stole i czekasz, rozglądając się po karczmie i jej gościach. W zatęchłym powietrzu wyczuwasz piwo, pot i… marchew?

Po chwili do twojego stolika przysiada się mężczyzna zza szynkwasu i leniwie rozpala tytoń w fajce. Z błogą miną rozsiada się na krześle, po czym zwraca się ku tobie.

– No to jestem. Słucham, co chcesz wiedzieć?

Terminologia

Alchemia słowa jest dziedziną magii słowa. Magia słowa związana jest z samym tworzeniem tekstu, a także wypowiadaniem potężnych słów. Alchemia słowa natomiast skupia się na udoskonalaniu tekstu pisanego. Nie każdy mag słowa jest alchemikiem słowa, ale każdy alchemik słowa zna (a przynajmniej powinien znać) podstawy tej magii.
Innymi słowy: alchemia słowa to wszelkie czynności związane z korektą i redakcją tekstów. 🙂
Jeżeli chcesz poczytać więcej o alchemii słowa, Alchemiczka napisała na ten temat krótki artykuł.

Strona normatywna to umowna jednostka rozliczeniowa licząca 1800 znaków ze spacjami. Historia tej jednostki sięga czasów maszynopisów, których jedna strona liczyła właśnie 1800 zzs. Obecnie używa się mniejszych czcionek, zawęża marginesy itp., więc liczba stron w Wordzie wcale nie jest równa liczbie stron normatywnych.

Arkusz wydawniczy jest kolejną umowną jednostką rozliczeniową, tylko odnosi się do dłuższych tekstów. Jeden arkusz liczy ok. 40 000 znaków ze spacjami. Na przykład książki beletrystyczne mają średnio ok. 10-12 arkuszy wydawniczych.

To dość skomplikowana sprawa. Redakcją nazywa się pierwsze czytanie tekstu po autorze, korekta zaś jest drugim lub kolejnym czytaniem.
Zgodnie ze sztuką alchemii słowa, redaktor przygląda się tekstowi na każdym jego poziomie: całości, rozdziału, akapitu, wyrazu, znaku. Sprawdza strukturę, kompozycję, logikę. Natomiast korektor zwykle zajmuje się błędami innego rodzaju, tzn. interpunkcyjnymi, gramatycznymi, stylistycznymi, składniowymi, leksykalnymi, frazeologicznymi, błędami składu. Faktem jest, że redaktor może zająć się błędami mniejszej wagi, które mógłby poprawić korektor, a czasami korektor musi poprawić trochę więcej, bo redaktor dostał tekst naszpikowany błędami i nie był w stanie wyłapać wszystkiego za jednym czytaniem.
I tu rodzi się pytanie: gdzie kończy się praca redaktora, a zaczyna praca korektora? Trudno o jednoznaczną odpowiedź, dlatego często tych terminów używa się zamiennie. Coraz częściej można się spotkać ze sformułowaniem „redakcja z elementami korekty” lub „korekta z elementami redakcji”.

Składem nazywa się formę, którą nadaje się tekstowi, planując jego wydruk lub publikację w sieci. Jest to układ tekstu, marginesów, spadów, grafik, numerów stron, wybór fontów, wygląd żywej paginy i wszystkiego, co ma znaleźć się w publikacji.

Jeśli używasz Worda, wejdź w zakładkę Recenzja i kliknij opcję Statystyka wyrazów.
Jeśli korzystasz z Libre Office, wejdź w Narzędzia, a następnie w Licznik słów.
W Dokumentach Google należy wejść w zakładkę Narzędzia, a następnie wybrać opcję Liczba słów. Szybszą opcją jest użycie skrótu klawiszowego Ctrl + Shift + C.

Tryb śledzenia zmian to przydatna funkcja wielu programów do pisania. Dzięki niemu autor może zobaczyć i zrewidować wszystkie zmiany naniesione przez korektora na tekst.
Tryb śledzenia zmian pokazuje usunięcia, treści dodane, zmiany formatowania i komentarze.

Usługi

Alchemiczka przeprowadza korektę tekstu w języku angielskim. Jeżeli ta usługa Cię interesuje, polecam po prostu umówić się na polerowanie i w wiadomości napisać, że chodzi o język angielski.

Na tę chwilę Alchemiczka nie może zaoferować samej usługi składu. Na potrzeby Pakietu złotnika polega obecnie na pomocy innych składaczy, ale niewykluczone, że w przyszłości zajmie się również i tą sztuką.

Nie, Alchemiczka nie podejmie się takiego zlecenia. Prawa autorskie są w Polsce niezbywalne, a ghostwriting polega na zatajeniu własnego autorstwa na rzecz osoby trzeciej, która przypisuje sobie prawo do utworu i czerpie z tego zyski. Alchemiczka woli trzymać się z dala od szemranych interesów.

Jeśli interesuje Cię sama redakcja i korekta, pomyśl o Pakiecie stałego bywalca. Dotyczy to tekstów przeróżnej długości, nawet postów do mediów społecznościowych. Jeżeli oprócz tego potrzebujesz także tłumaczeń na język angielski lub z angielskiego na polski, rozważ Pakiet obieżyświata. Weź jednak pod uwagę, że Alchemiczka nie jest tłumaczem przysięgłym.

Oczywiście, że tak! Alchemiczka z pewnością rozważy Twoją propozycję. Możesz jej wysłać kruka w tej sprawie.

Współpraca z Alchemiczką

Alchemiczka przyjmuje różnego rodzaju teksty, między innymi:

- beletrystykę (fantasy, sci-fi, romanse, przygodówki i inne),

- poradniki i samouczki (ezoteryka, magia, psychologia, uroda, dieta i inne),

- instrukcje do gier planszowych,

- treści do gier video,

- strony internetowe i wpisy blogowe,

- posty do mediów społecznościowych.

Redakcję i korektę przed składem wykonuje w Wordzie w trybie śledzenia zmian, korektę po składzie w Adobe Acrobat Readerze. Ale może też pracować w Dokumentach Google, PDF XChange Viewerze lub w Canvie.

Sądzę, że tak. Zawsze można pokombinować. 🙂 Niestety darmowe programy do pisania nie mają tak dużo narzędzi niezbędnych w pracy korektora, które oferuje Word. Będziesz się musiał liczyć z dłuższym okresem wykonania zlecenia i innymi uniedogodnieniami, np. możliwymi błędami formatowania.

Alchemiczka zawsze stara się zostawić styl autorski w nienaruszonym stanie. Odwiedź ją w jej Laboratorium, przekonasz się, że to nie taka straszna potwora. 🙂

Po cóż miałaby to robić? Alchemiczka nie lubi włazić z butami w cudze teksty, a co dopiero je kraść. Nie, Alchemiczka ma własne historie i postaci, do których jest przywiązana. Teksty klientów mogą ją jedynie zainspirować do dalszych prac nad własną twórczością.

Autor, oczywiście! Alchemiczka zawsze podkreśla, że ona tylko sugeruje zmiany, natomiast wprowadzenie ich zależy w pełnej mierze od decyzji samego autora. Odwiedź ją w jej Laboratorium, a się przekonasz. 🙂

Możesz pójść do Barda na rynku. On sporo wie na ten temat, a tutejsi ludzie darzą Alchemiczkę sympatią, toteż często proszą o pieśni o niej.

Możesz też sprawdzić, jak pracuje Alchemiczka, zamawiając naszą zupę z uszami. Szczerze polecam – gotowała ją sama pani Królicka. 😉

Wycena i płatności

Przede wszystkim długość i złożoność tekstu. Im dłuższy tekst i im więcej w nim błędów, tym więcej zapłacisz za usługi Alchemiczki. W grę wchodzi również oczekiwany zakres pracy i termin oddania tekstu.

Wyrocznia nie wymaga opłat za wróżbę. Wycena jest darmowa i nie zobowiązuje żadnej ze stron do podjęcia współpracy.

Z pewnością potrzebny jest cały tekst (w formacie .doc, .docx lub .pdf). W przypadku plików .pdf dobrze by było, gdybyś dodał informację o liczbie znaków ze spacjami. Warto od razu nakreślić, czego oczekujesz od Alchemiczki. Podanie terminu oddania tekstu również pomoże.

Ponieważ Alchemiczka, jak wszyscy alchemicy słowa, rozlicza się w stronach normatywnych lub arkuszach wydawniczych. Strona normatywna to nie to samo, co strona w Wordzie czy innym programie do pisania. Wiesz już czym są strona normatywna i arkusz wydawniczy, mówiłem o tym przy okazji twoich pytań o terminologię.

Alchemiczka nie jest VAT-owcem, dlatego może wystawić tylko fakturę VAT 0%.

Masz inne pytania? Cóż, zawsze możesz wysłać Alchemiczce kruka i sam ją zapytać. Na pewno chętnie udzieli Ci odpowiedzi, to bardzo przyjazne dziewczę.